poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Wywiad 7. Violetta Novela

I mamy już kolejny dzień! Dzisiaj nowy wywiad, nowe informacje o fioletowych bloggerkach :) Chcecie wiedzieć kogo dzisiaj Wam przedstawię? Zapraszam do rozwinięcia posta! :D


Zapraszam Was do przeczytania wywiadu z bloggerką Violetta - Novela! :)

Ja: Jesteś sama na blogu?
Violetta - Novela: Tak, działam sama i myślę, że na razie tak zostanie :)

J: Współpracujesz z jakąś firmą, innymi blogami?
V: Mówię na siebie świeżak i myślę, że nikt nie chciałby zawrzeć ze mną współpracy w najbliższym czasie, chociaż kiedy miałam jeszcze bloga na pingerze, to pisałam do Disneya, ale nie dali znaku życia. Na razie współpracuję z jednym blogiem.

J: Co sądzisz o polskich V-lovers?
V: Z polskich V-Lovers jestem okropnie dumna!  Osiągnęliśmy już bardzo dużo. Jesteśmy jedną, wielką rodziną i z każdą kolejną akcją zadziwiamy naszych idoli i miażdżymy inne kraje. Oby tak dalej, bo wszystkie V-Lovers mają w sobie mnóstwo energii i zapału do działania.

J: Niedawno odbyły się koncerty Violetta Live. Uczestniczyłaś w nich? Co wtedy czułaś?
V: Tak. Nie mogłam sobie odmówić udziału w takim wydarzeniu jak Violetta Live! Co wtedy czułam? Są to słowa nie do opisania. Radość. Euforię. Zachwyt. Podniecenie. Kilka piosenek przeżywałam na prawdę mocno. Raz miałam nawet świeczki w oczach. To wydarzenie to wspaniała pamiątka, która pozostanie ze mną do końca życia :)

J: Kto jest Twoim idolem?
V: Pierwsze nazwisko, które rzuca mi się na myśl to Lodovica Comello. A poza tym szaleję na punkcie nieistniejącej już grupy RBD.

J: Kogo z obsady najbardziej lubisz? Dlaczego?
V: I znów pojawia się tutaj Lodovica Comello. Pokochałam ją od momentu jej twitcamu, na którym było tak dużo Polski. Od tamtej pory zdobyła moje serce. Uwielbiam w niej to, że lubi mieć kontakt z fanami i świetnie udaje jej się solowa kariera. Ma za sobą już dwa krążki, które ubóstwiam i myślę, że jeszcze dłuuuugi czas nie przestanie nas zadziwiać.

J: Niedawno zaistniała pewna sytuacja z Dżesiką, redaktorką bloga Magia Disneya. Słyszałaś o tym? Co o tym sądzisz?
V: Tak. Słyszałam też o brzydkim zachowaniu innych blogów,  potem polskich V-Lovers, a na koniec już zagranicznych Tinistas. Jak dla mnie Dżesika nie zrobiła nic strasznego i sama jej to mówiłam, że gdybym miała jeszcze jakiś inny filmik, to bez wahania bym go wstawiła. Mądrzy odzywali się po co w ogóle brała follow od Tini... Serio? Chyba ostatni debil za przeproszeniem, odmówiłby takiej okazji, prawda? ;) Najlepiej rzucić się na kogoś i zwalić na niego całą winę. A co do zagranicy mam tylko jedno słowo - Z A Z D R O Ś Ć. Nie wiedzieli co się stało, nie byli tam i wymyślili sobie nudną historyjkę.

J: Czy możesz opisać siebie w kilku zdaniach?
V: Jestem Sylwia i dla niektórych będzie zaskoczeniem, że mam już 22 lata. Studiuję na trzecim roku. W wolnych chwilach fotografuję, słucham muzyki. Żyję serialami. Najbardziej lubię Pamiętniki Wampirów, Słodkie Kłamstewka, Glee i Violettę. Kiedy nikt nie widzi i nie słyszy - śpiewam i uczę się grać na gitarze. Podobno jestem zabawna :D

J: Czy miałaś okazję spotkać się z kimś z obsady? Jakie to było uczucie?
V: Jedynie bliski kontakt miałam z Lodovicą Comello, którą spotkałam w warszawskim hotelu podczas spotkania z fanami. To co przeżyłam było nie do opisania, a ta chwila minęła w momencie. Najpiękniejszy moment był, kiedy ją przytuliłam i podziękowałam za przyjazd do Polski, a zdjęcie z nią do tej pory stoi w moim pokoju. 

J: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Violettą?
V: Na początku byłam negatywnie nastawiona do serialu. Kiedy zobaczyłam jego reklamę, stwierdziłam, że będzie to kolejna kiepska produkcja Disneya dlatego odpuściłam sobie pierwszy odcinek. Na drugi trafiłam przypadkowo. Śpiewali akurat po hiszpańsku, a ja uwielbiam ten język. Tak zaczęła się przygoda :)

J: Jaka jest Twoja ulubiona piosenka z serialu?
V: Mam wiele ulubionych kawałków. Z pierwszego sezonu: Are you ready for a ride, Ser Mejor, Te esperare. Z drugiego sezonu: Yo soy asi, Hoy somos mas, On Beat, Ven con nosotros i Te fazer feliz, a z trzeciego sezonu: Supercreativa, Aprendi a decir adios, Mas que una amistad, Mil vidas atras, Underneath it all i Ser quien soy.

J:  Masz swoją ulubioną postać?
V: Bardzo podobał mi się Diego w drugim sezonie. Miał takiego pazura: był bezczelny, arogancki i dążył do celu bez względu na skutki. No ale przede wszystkim...ten kawał głosu.. :) Poza tym uwielbiam też Maxiego, wydaje się być tak sympatyczny i przyjacielski.

J: Shippujesz jakieś pary?
V: Z serialu czy poza nim? Jeśli chodzi o serial to jestem za Naxi i Diecescą, a poza serialem jestem całym sercem za związkiem Jorge i Stephie, ale nie martwię się o ich rozpad.

J: Bardzo dziękuję Ci za wywiad :) Mam nadzieję że będzie jeszcze okazja by porozmawiać :)
V: Też mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Dziękuję, że zostałam wyróżniona do przeprowadzenia wywiadu. Pozdrawiam :) 

Bardzo miło mi się rozmawiało z Sylwią :) Pomimo tak dużej różnicy wieku nic nam nie przeszkodziło w przeprowadzeniu tak fajnej rozmowy. Jest samowystarczalna, osiągnęła sukces bez niczyjej pomocy :) Chętnie powtórzę rozmowę z nią :D

*BLOG* - http://violetta-novela.blogspot.com/#_=_

A tak btw. DZIĘKUJĘ ZA 1000 WYŚWIETLEŃ! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz