niedziela, 19 kwietnia 2015

Wywiad 12. Albanaticas Polska

Uffff, udało mi się do Was dotrzeć :) Miałam problemy z bloggerem, nie chciał mi się załączyć pulpit nawigacyjny bloga. Ale teraz wszystko już jest! :D Przepraszam, że tak późno. Pewnie kojarzycie skądś tą nazwę z tytułu posta? Nic mylnego! Jeśli nic Wam nie przychodzi do głowy, to zapraszam do wywiadu z Remikiem - [KLIK] . Zapraszam do czytania dalej! :)

Poznajcie Sandrę, założycielkę bloga Albanaticas Polska! :)

Ja: Jaką rolę pełnisz na blogu?
Sandra: Jestem założycielką bloga. Zajmuję się pisaniem postów, wyszukiwaniem informacji.

J: Współpracujecie z jakąś firmą, innymi blogami?
S: Współpracujemy z askiem Alba Rico Navarro Polska ;)

J: Co sądzisz o polskich V-lovers, Albanaticas?
S: Jestem dumna z polskich V-lovers. Jesteśmy niezwykle uparte i zacięcie dążymy do celu. To tylko dzięki nam koncerty Violetta Live odbędą się (no i odbyły) w naszym kraju. Co do Albanaticas - jesteśmy szaleni :D Myślę, że w rankingu z innymi krajami bylibyśmy w czołówce, gdzie jest ich najwięcej.

J: Od kiedy zaczęłaś się interesować Albą, Facu?
S: Od połowy sezonu ''Violetty'' pomyślałam sobie, że jest dobrą aktorką. Ogólnie zawsze miałam słabość do ról drugoplanowych. Dzięki Albie zdobyłam swoją pierwszą idolkę i poznałam prawdziwe znaczenie tego słowa, a nie tylko ''lubić jakiegoś aktora''. Co do Facu - nie mam pojęcia. Kompletnie nie pamiętam, jak to było. Jest jednak moim ulubieńcem wśród chłopaków-idoli ;)


J: Kto jest Twoim idolem?
S: Cała obsada V., aczkolwiek najbardziej lubię Albę, Facu, Lodo i Diego oraz Sylwię Grzeszczak i Rafała Brzozowskiego.

J: Kogo z obsady najbardziej lubisz? Dlaczego?
S: Tak, jak już pisałam - dzięki Albie poznałam prawdziwe znaczenie słowa ''idol''. Ona jest...taka prawdziwa, naturalna. Stylem bycia jest trochę podobna do mnie. Ogólnie jest skromna. Mądrze wykorzystuje sławę. Troszczy się o fanów. I za to ją kocham.

J: Czy możesz opisać siebie w kilku zdaniach?
S: Jestem osobą spokojną, a jednocześnie mocno szaloną :''D Moi najbliżsi wiedzą, jak bardzo jestem nieśmiała, a jaka potrafię być z nimi. Po mojej główce chodzą różne ciekawe pomysły :'') Jestem marzycielką, to na 100%. Już 5 lat temu obmyślałam całą moją przyszłość. Teraz szukam w googlach pracy xD Nie no, bez przesady. Moim marzeniem jest zostać tłumaczem i korepetytorem hiszpańskiego oraz pisarką :D


J: Powiedz kilka słów o każdym z redakcji.
S: W redakcji jestem tylko ja i Remek, aczkolwiek organizujemy nabór. Z Remkiem znamy się prawie od urodzenia, bo mieszkamy w tym samym bloku. Mamy tych samych idoli, te same tematy do rozmowy. Remik jest pracowity, ale czasami też się rozleniwia ;) Jak już coś robi, to porządnie. Da się z nim pogadać o wszystkim :) Jest świetnym przyjacielem.


J: Czy miałaś okazję spotkać się z kimś z obsady? Jakie to było uczucie?
S: Niestety nie, ale jak dorosnę (bo nadal zamierzam być ich fanką :D), a jeszcze ich nie spotkam, to się o to postaram :) Przed koncertem widziałam z niedaleka gitarzystę, Pancho. Moja reakcja - bezcenna :''')


J: Niedawno odbyły się koncerty Violetta Live. Uczestniczyłaś w nich? Co wtedy czułaś?
S: Do tej pory mam dreszcze. Smutno mi, że to się tak szybko skończyło. Ten koncert był niezapomniany, pisałam relację na blogu. Jeśli ma ktoś szansę tam jechać - korzystajcie z okazji, nigdy tego nie zapomnicie. Nie wiem, jak inni, ale ja tam się trzęsłam. A gdy wracałam, okazało się, że Alba podała dalej mój tweet ze zdjęciem transparentu dla niej. Wyobraź sobie moje szczęście.

J: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Violettą?
S: Na początku, kiedy były reklamy, pomyślałam sobie ''kolejny serial, który próbuje się wybić''. Po pierwszym odcinku miałam mieszane uczucia. Potem zainteresował mnie język, w którym śpiewają. Wtedy jeszcze nigdy bym nie pomyślała, że moje marzenia mają coś wspólnego z hiszpańskim :') Później serial mi się bardzo spodobał, obejrzałam któryś odcinek z mamą. Kiedy powstała nazwa fandomu - V-lovers - już wiedziałam, że to moje drugie imię ;)

J: Jaka jest Twoja ulubiona piosenka?
S: Codziennie mi się zmieniają, haha. Jak na tę chwilę - Es Mi Pasión, R5 - Let's not be along tonight oraz Sylwia Grzeszczak - Małe rzeczy.

J: Masz swoją ulubioną postać?
S: Naty, Fede i Maxi :3

J: Shippujesz jakieś pary?
S: Shippuję wszystkie istniejące pary, oraz te, które się rozeszły. Oprócz Petera i Tini - odnoszę wrażenie, że on był z nią dla sławy. Ale to tylko moje zdanie. Jednak najbardziej - Falbę. Wierzę, że któregoś dnia to oznajmią :D

J: Dziękuję Ci za wywiad :) Mam nadzieję, że ponownie porozmawiamy :)
S: Ja też Ci dziękuję :) Chciałabym Ci jeszcze życzyć powodzenia w dalszych losach Twojego bloga. Świetnie sobie radzisz. Pozdrawiam!
Sandra to genialna osoba :D Jest szalona, uwielbiam ją za to :D Nie myśli (w dobrym znaczeniu oczywiście) tylko idzie przed siebie na żywioł :) Jestem tego pewna - PLANUJĘ W PRZYSZŁOŚCI KOLEJNY WYWIAD Z NIĄ :D

*BLOG* - http://albalodo.blogspot.com/#_=_









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz