niedziela, 12 kwietnia 2015

Wywiad 6. Violetta Polonia & Disney


No i mamy kolejny wywiad :)

Tym razem z samą Kami V-loverką, redaktorką bloga Violetta Polonia & Disney! :D

Ja: Jaką rolę pełnisz na blogu?
Kami: Każdą :D Założyłam bloga, piszę na nim posty. Jestem na blogu sama, praktycznie od początku. Kiedyś trochę pomagała mi koleżanka, ale napisała tylko kilka postów. Teraz na blogu jestem tylko ja, więc muszę pełnić każdą funkcję, tworzenia wyglądu, pisania postów, tłumaczeń, itd.

J: Współpracujesz z jakąś firmą, innymi blogami?
K: Na razie nasz blog nie współpracuje z żadną firmą, ale jestem w trakcie zawierania jednej. Jeśli chodzi o blogi również z żadnym nie współpracuję, nie dostałam jeszcze żadnej takiej propozycji. Ale chętnie zawrę współpracę z innym blogiem.

J: Prawie 2 tygodnie temu odbyły się koncerty Violetta Live. Uczestniczyłaś w ich? Co wtedy czułaś?
K: Niestety nie mogłam uczestniczyć w koncertach, gdyż do Łodzi mam dość daleko. Ale mam nadzieję, że pojadę do Krakowa w sierpniu. Nie byłam, więc nie będę się rozpisywać co czułam, ale na pewno zobaczenie idoli to wspaniałe przeżycie. Móc zobaczyć tych samych ludzi, których się widzi w telewizji. Zobaczyć tych samym ludzi, których się pokochało już od pierwszego sezonu serialu :)

J: Co sądzisz o polskich V-lovers?
K: Według mnie polskie V-lovers są bardzo zorganizowane i zdeterminowane. Wszyscy wiele razy włączali się w akcje dla obsady, które okazywały się sukcesem. Jestem dumna, żę dzięki zaangażowaniu wszystkich akcje koncertowe w łodzi się udały i teraz obsada wie, że w Polsce ma wielu wiernych fanów :"")

J: Kto jest Twoim idolem?
K: Tak poza obsadą lubię Selenę Gomez i Dove Cameron. Selena ma naprawdę świetny głos. Napisała już wiele piosenek, które bardzo lubię słuchać. Uważam, zę jest też wspaniałą aktorką. Dove również pięknie śpiewa, a jej rola w Liv i Maddie.. mimo, że jest trudna, bo to dwie całkiem różne postacie, Dove daje rade grać obie bliźniaczki ;)

J: Kogo z obsady najbardziej lubisz? Dlaczego?
K: Lubię wszystkich, ale najbardziej to chyba Lodovicę. Dla mnie jest ona po prostu najlepsza. Podziwiam ją za to, że mimo wielkiej kariery, ona nie gwiazdorzy, jak to robi wiele gwiazd Hollywood. Ona jest po prostu sobą, tą samą Lodovicą, którą była przed osiągnięciem sukcesu. Poza tym zawsze pamięta o fanach, jest świetną aktorką i piosenkarką. Szczególnie miłe z jej strony było to jak przyleciała do Polski. Tylko dla nas zrobiła takie wyróżnienie. Jest kochana <3

J: Niedawno zaistniała pewna sytuacja z Dżesiką, redaktorką bloga Magia Disneya. Słyszałaś o tym? Co sądzisz o zaistniałej sytuacji?
K: Tak słyszałam. Moim zdaniem ta afera było o nic. Został wstawiony tylko fragment filmiku z konferencji, gdy Dżesika trzyma telefon Tini, a zagraniczne V-lovers ( i część polskich ) dorobiła sobie własną wersję, że Dżesika wyrwała Tini telefon i sama siebie zaobserwowała. Więcej nie będę się wypowiadać, bo nie chce nikogo urazić, ale wkurzyło mnie zachowanie polskich V-lovers, bo wszyscy powinniśmy się trzymać razem, jesteśmy jednym krajem, a wiele polskich V-lovers obrażało Dżesikę.

J: Czy możesz opisać siebie w kilku zdaniach?
K: Mam na imię Kamila, mam 12 lat. Chodzę do 5. klasy i lubię się uczyć. W wolnym czasie gram na keyboardzie i bloguję. W przyszłości chciałabym dostać dziennikarką.

J: Czy miałaś okazję spotkać się z kimś z obsady? Jakie to było uczucie?
K: Nie miałam takiej okazji, jednak mam nadzieję, że spotkam ich w Krakowie. Na pewno będę czekać pod hotelem i na lotnisku :D

J: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Violettą?
K: Pewnego dnia, gdy oglądałam Disney Channel, zobaczyłam zwiastun nowego serialu. od razu mnie zaciekawił, ta muzyka, sceny z serialu. Ta reklama miała coś w sobie co mnie zaciekawiło. Potem, gdy grałam w jakąś grę, z boku pojawiła się reklama serialu Violetta. Kliknęłam w nią i otworzyła się strona Disney Channel, serialu Violetta. Poczytałam fabułę, pooglądałam zdjęcia, poznałam bohaterów. Pojawił się też Quiz i aby na niego odpowiedzieć trzeba było oglądać serial. Postanowiłam, że go obejrzę, ale nie miałam czasu i nie oglądałam. Później zaczęłam oglądać od około 20 odcinka pierwszego sezonu i mnie zaciekawiło. Potem ciągle oglądałam nowe odcinki, a pierwsze odc. pierwszego sezonu nadrobiłam dopiero po zakończeniu drugiego sezonu, gdy były emitowane powtórki.

J: Jaka jest Twoja ulubiona piosenka z serialu?
K: Nie potrafię wybrać jednej. Mam kilka:
-Quiero,
- Supercreativa,
- Underneath it all,
- Crecimos Juntos,
- Friends 'Til the End.

J: Masz swoją ulubioną postać?
K: Najbardziej lubię Ludmiłę. Początkowo za nią nie przepadałam, bo ciągle uprzykrzała życie Violetty, ale w trzecim sezonie naprawdę ją polubiłam. gdy zobaczyłam jaka jest jej matka.. Myślę, że większość rzeczy, które wyrządziła Violetcie, było z inicjatywy Priscilli. Ona zawsze chciała dla swojej córki ''jak najlepiej'' a nie widzi, że ją krzywdzi. Ludmiła mieszkała z matką sama, nie miała do kogo zwrócić się o pomoc. Cieszę się, że zamieszkała w domu Violetty. Tam miała Vilu i Germana, czyli osoby, którym na jej zależy. Dodatkowo Ludmiła pokazuje, że każdy może się zmienić i zasługuje na prawdziwą miłość. Ludmiła zmieniła się właśnie dzięki miłości do Federico, on akceptuję ją taką, jaka jest.

J: Shippujesz jakieś pary?
K: Jeśli chodzi o serial, to najbardziej lubię Leonettę, Fedemiłę, Naxi, Bromi i Diecescę. Szkoda tylko, że niektóre z nich są krótko razem, czyli Leonetta, które była razem tylko część trzeciego sezonu, bo przez początek, a potem dopiero w ostatnich odcinkach. Jeśli chodzi o real, to lubię Candeggero, życzę im powodzenia. Chciałabym też zobaczyć Falbę. Nigdy nie myślałam o tym, że mogliby być razem, ale ładnie razem wyglądają i pasują do siebie. Poza tym ostatnio spędzają ze sobą naprawdę dużo czasu.

J: Dziękuję Ci za rozmowę :)
K: Ja również :)) Pozdrawiam wszystkich czytelników Twojego bloga.

Kami jest bardzo miłą, spokojną osobą :) Jak na tak młody wiek, to bardzo dobrze radzi sobie w blogsferze :) Chętnie z nią jeszcze porozmawiam :)

*BLOG* - http://violettadisney-martinastoessel.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz