czwartek, 30 kwietnia 2015

[WYWIAD] Wywiad 15 - Carmelle (ask)

Hola, hola :) Dawno nie było postu, ale w końcu jest :) No i w końcu jest ten długo oczekiwany przez Was wywiad! Z kim? Zapraszam do czytania dalej!

ZAPRASZAM NA DŁUGO WYCZEKIWANY WYWIAD Z CARMELLE, DZIEWCZYNĄ TWORZĄCĄ MEMY NA ASKU! :D

Ja: Tworzysz różnorodne memy związane z serialem Violetta. Skąd Ci się wziął taki pomysł?
Carmelle: Cóż, tak naprawdę przyszło to znikąd. Kiedyś w Internecie krążył podobny obrazek, tylko, że stworzony przez Hiszpankę. Spacerując po różnego rodzaju Tumbler'ach natknęłam się na zdjęcia z serialu i w głowie nagle zrodził mi się pomysł. Nagły napływ weny, odtworzył mi się dialog i postanowiłam jakoś to ze sobą połączyć. I teraz wyszło, jak wyszło i robię to dalej :)

J: Kogo memy lubisz tworzyć najbardziej?
C: Nie jest to nikomu obce - Leonetty oraz Jortini. Moje zamiłowanie do tych par jest tak ogromnie wielkie, że tworzy mi się je zdecydowanie najlepiej. Wielokrotnie proszą mnie też o inne, jednakże ja wolę pozostać przy właśnie nich.

J: Lubisz to robić?
C: Oczywiście, że tak. Sprawia mi to ogromną radość, potrafię godzinami nawet sama śmiać się z moich wytworów. Moja głowa jest ciągle pełna pomysłów i jak na razie zamierzam dalej to robić. Czasem, co prawda, nie mam zupełnie weny, ochoty, jestem zmęczona. Ale zaraz gdy odpocznę mogę znów tworzyć, to, co tak rozśmiesza wielu ludzi. Co dla mnie wciąż jest drobnym szokiem.

J: Posiadasz coś innego niż aska? Na przykład jakieś blogi?
C: Tak, prowadzę od niecału dwóch lat bloga - http://leonetta-por-siempre.blogspot.com To przede wszystkim dzięki niemu zawdzięczam założenie aska. Mam też różne inne portale społecznościowe, ale najczęściej korzystam właśnie z Aska i Bloggera.

J: Co sądzisz o polskich V-lovers?
C: Nie powiem, jesteśmy naprawdę zgranym fandomem. Ba, rodziną. Jesteśmy żywym dowodem na to, że razem można osiągnąć więcej. Tysiące akcji nie pozwoliło by nie zapamiętano Polski. Potrafimy wspólnie świetnie się bawić, ale i też podejść na poważnie do jakiejś sprawy. Jestem dumna, że mogę do nich należeć.

J: Niedawno odbyły się koncerty Violetta Live. Uczestniczyłaś w nich? Co wtedy czułaś?
C: Niestety, ale nie mogłam w nich uczestniczyć. Po mino tego byłam równie podekscytowana, co osoby, które miały taką możliwość. Przeżywałam razem z nimi przyjazd obsady Violetty do Polski.

J: Kto jest Twoim idolem?
C: Uwielbiam Demi Lovato oraz Lodovicę Comello. To przewspaniałe osoby, którym sława nie uderzyła do głowy, wciąż będące sobą. Kocham je z całego serduszka. Oprócz nich lubię wielu innych wykonawców, a szczególnie mam słabość do niektórych z lat 80 i 90. Uwielbiam stare piosenki. Jednak tylko te dwie osóbki zaliczam do idoli.

J: Kogo z obsady najbardziej lubisz? Dlaczego?
C: Najbardziej z obsady lubię Albę, Lodo, Mechi i Cande. Te dziewczyny są tak pozytywne, kochane. Widać, że zależy im na fanach i co najważniejsze nie zmieniają się pod wpływem sławy. Uwielbiam je.

J: Czy możesz opisać siebie w kilku zdaniach?
C: Jestem strasznie pozytywną osobą. Wszystko traktuję luźniej niż inne osoby, staram się nie przejmować niektórymi rzeczami. Żyję chwilą. Potrafię godzinami leżeć na kanapie i zatapiać się w swoich myślach, marzeniach. Bo jestem ogromną marzycielką. Ale jeśli sytuacja wymaga potrafię podejść poważnie, pomóc. No i jestem strasznie nieskromna XD

J: Czy miałaś okazję spotkać się z kimś z obsady? Jakie to było uczucie?
C: Niestety, nie miałam. Widziałam tylko autograf, który dostała moja koleżanka od Lodovici. Mogłam widzieć tą radość w jej oczach i to chyba było najpiękniejsze.

J: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Violettą?
C: Wcale nie nadzwyczajnie, szczerze powiedziawszy nawet nie pamiętam jak to się dokładnie stało. Wiem, że widziałam chyba piąty odcinek i zainteresował mnie ten serial. Odbiegał od innych. Argentyński wytwór nie był tym samym co wszelakie angielskie. Fabuła wydała mi się genialnie rozbudowana a już pierwsze dźwięki En Mi Mundo wywołały u mnie ciarki. Ogromnie mi smutno, że to już się kończy.

J: Jaka jest Twoja ulubiona piosenka?
C: Szczerze mówiąc nie mam jednej ulubionej piosenki. Wszystkie niosą za sobą wspaniały przekaz, czasem nie tak łatwy do odkrycia. Ale jednak tam jest. Bardzo lubię Ser Mejor, jest dla mnie swego rodzaju sentymentem. Rozpoczęła szał Violetty, jednocześnie kończąc pierwszy sezon. Uwielbiam też Hoy Somos Mas. Jest motywacją, opowiada o tym, że razem można więcej, razem jest się silniejszymi. Jest po prostu cudowna.

J: Masz swoją ulubioną postać?
C: Uwielbiam praktycznie wszystkie postacie. Ale ogromną sympatią darzę przede wszystkim Francescę, od zawsze uważałam ją za moją ulubienicę. Jest sympatyczna, energiczna, rozgadana. Wiecznie radosna, chętna do pomocy. Zupełnie jak ja. Można powiedzieć, że to odbicie mojej duszy.

J: Shippujesz jakieś pary?
C: Uwielbiam Leónettę. Od początku zauroczyłam się tą parą na dobre. Gdy widzę ich sceny serce zaczyna mi mocniej bić i nie potrafię tego opanować. To coś niesamowitego. W pierwszym sezonie byli tak naturalni. Szkoda, że trochę ich zepsuli. Mimo to kocham ich bezgranicznie.

J: Dziękuję Ci za wywiad :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja by porozmawiać :)
C: Ja również dziękuję :) Być może do zobaczenia :)

Carmelle jest... Szalona :D Bardzo ją polubiłam :) Nie będę się jakoś szczególnie rozpisywać, spodobała mi się, bardzo ją polubiłam :) Poniżej pokazuję Wam jeszcze kilka jej memów :)

*ASK* - http://ask.fm/CarmelleCauviglia

MEMY:























3 komentarze:

  1. Nasza Julka<3 Zajebista jesteś kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Można kogoś zgłosić do wywiadu? Jest tyle fajnych blogerem A Wy nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałam, WYWIADY BĘDĄ CO TYDZIEŃ ;) Blog jest jeszcze o informacjach, obsadzie Violetty ;)

      Usuń